Jako obserwator z zewnątrz wtrącę się do Waszej polityki lokalnej jak ja to widzę.
Na tym forum poziom niektórych wypowiedzi daleko odbiega od normy. Oczywiście odbiega w dół i to zarówno za i przeciw Waszej Pani Wójt.
Argument suwerena, że Pani Wójt nie jest z Gminy Baranów tylko zza Buga jest godny pożałowania. Jakby w ten sposób myśleli kardynałowie to nie mielibyśmy np. Jana Pawła II tylko samych Włochów. Miejsce zamieszkania czy pochodzenia nie ma większego związku z pełnieniem funkcji.
Stachu z kolei pisze o efektach. Nie interesują go dokumenty tylko efekty. Nie wiem jak on ocenia poprawność pracy wójta skoro go dokumenty nie interesują. "Na oko" to koń umarł i się w pełni zgadzam z logiką Radnego Michalaka:
Nawet kompletny idiota o złej woli potrafiłby wiele dobrego zrobić mając do wydania prawie 27 mln zł, które było w budżecie na wydatki!
Ja (nie zaglądając w dokumenty) nie byłbym w stanie określić, czy mądrze wydano 27 mln zł czy może tylko 26 lub nawet 22 mln zł. Jeśli są tacy co to potrafią zrobić "na oko" to gratuluję zdolności paranormalnych! Zaglądając w dokumenty (o ile mam czasami taką możliwość) to mogę najogólniej stwierdzić, że "nie jest różowo".
Śledzę czasami Waszą politykę i ja osobiście wierzę bardziej w argumenty radnych niż wójta. Już niejedna manipulacja Wójta na tym forum została zdemaskowana. Ja wierze w dokumenty i nagrania, które zamieszcza radny.
Odniosę się również do zarzutów z tego tematu z perspektywy "prywaciarza":
Gdybym był właścicielem korporacji a jeden z dyrektorów wydawał pieniądze nie potrafiąc uzasadnić dlaczego wybrał akurat ofertę tej i tej firmy i nie sprawdzając innych to wyleciałby na "zbity pysk". Tylko na państwowym garnuszku taka osoba może siedzieć dwa lata bez osobistych konsekwencji i bez konieczności poprawy postępowania. Z tego co wyczytałem to zarówno Komisja Rewizyjna jak i RIO od półtora roku to wytykają.
Gdyby jeden z pracowników wykreślił ze spisu środków trwałych którąś pozycję z adnotacją "skradziono" bez zawiadamiania policji lub obciążenia finansowego również poleciałby "na bruk" a i tak bym żądał obciążenia finansowego.
Ja jako osoba płacąca podatki chciałbym aby wszelkie państwowe Komisje Rewizyjne sprawdzały wydawanie publicznych pieniędzy rzetelnie. Wszelkie państwowe kontrole urzędów robione przez urzędników kojarzyły mi się z "machaniem ręką" i "wmiataniem pod dywan".